„Domek z kart” - Katy Hays
Tytuł: Domek z kart
Autorka: Katy Hays
Wydawnictwo: Luna
Gatunek: literatura obyczajowa, literatura kryminalna, thriller psychologiczny
Data premiery: 24.01.2024
Liczba stron: 400
Gatunek: literatura obyczajowa, literatura kryminalna, thriller psychologiczny
Data premiery: 24.01.2024
Liczba stron: 400
Opis książki
Ann Stilwell przybywa do Nowego Jorku w nadziei, że spędzi wakacje, pracując w Metropolitan Museum of Art. Tymczasem zostaje oddelegowana do oddziału The Cloisters, muzealnego zespołu klasztorów i ogrodów, słynącego ze swoich zbiorów sztuki średniowiecznej i renesansowej.Dziewczyna dołącza do wąskiego kręgu charyzmatycznych, acz tajemniczych badaczy. Chętnie daje się ponieść ich niekiedy dziwacznym teoriom, głoszonym między innymi przez kustosza muzeum, który ma bzika na punkcie tarota i głęboko wierzy w możliwość przepowiadania przyszłości.
Kiedy jednak znajduje zagadkową, uważaną za zaginioną, piętnastowieczną talię kart pochodzącą z Italii, nagle zostaje wplątana w niebezpieczną grę, w której kluczową rolę odgrywają władza, toksyczna przyjaźń i ambicja.
A gdy ta gra wymyka się spod kontroli, Ann musi zdecydować, komu zaufać…
źródło: Lubimy Czytać
Recenzja
Z pasją zanurzona w fascynujących odmętach sztuki średniowiecznej. Przenikająca mroczną czeluść ambicji. Oddziałująca na zmysły sensorycznie i z realizmem nakreślonymi sceneriami osobliwego muzeum, które przypomina gotyckie opactwo.
„Domek z kart” to proza kunsztownie kompilująca obyczajowe i kryminalne tony, wybrzmiewająca także nutami thrillera, zarazem zmyślnie wymykająca się konkretnej gatunkowej klasyfikacji. Oscylująca wokół artystycznych tworów, ale również mocno eksplorująca materię wróżbiarstwa i astrologii, wręcz swoistego okultyzmu. Katy Hays tka swoją powieść dosyć niespiesznie, tworzy niepokojący klimat, który przeplata barwnymi widokami wirydarzów The Clositers, określanego jako sanktuarium średniowiecza, nie stroni od niedopowiedzeń i enigmatyczności, które z intensywnością intrygują. Trudno bowiem o bardziej zagadkowe, przesiąknięte tajemnicami miejsce – nie tylko eksponaty z muzealnego zespołu klasztorów i ogrodów skrywają swoje historie, ale także ich wytrwali badacze. To fabularna przestrzeń wolna od dynamicznej narracji i brutalności. Tu emocji dostarcza umiejętnie zobrazowana manipulacja, niebezpieczne manewry i ryzyko podszyte aspiracjami, zgubne pragnienie władzy i sukcesu, w końcu relacje, które powleczono toksycznymi liśćmi belladonny.
Wakacyjna praca w istniejącym w rzeczywistości Metropolitan Museum of Art miała stać się dla Ann Stilwell szansą na doświadczenie lepszego życia, a powiązana z nią przeprowadzka do Nowego Jorku ucieczką od dręczących pamięć demonów przeszłości. Los snuje jednak nieco odmienne plany i inicjuje spektakl ekscytujących, ale i nie do końca bezpiecznych zdarzeń. Zdarzeń, które porywają młodą dziewczynę w otchłań dziwnych i zarazem magnetyzujących doznań. W jej naznaczony miłością do renesansowego artyzmu świat przedziera się zafrapowanie meandrami przepowiadania przyszłości, a przede wszystkim ukradkowością tarota. Cenna i uznana dotąd za zaginioną, talia kart stanie się tu nośnikiem śmieci, zdeterminuje do podjęcia niełatwych decyzji, finalnie ożywi zło, które czai się uśpione na dnie ludzkiej duszy. I wreszcie mimowolnie obnaży zatrważającą prawdę o fanatyzmie, który otulono definicją przeznaczenia – to niewątpliwie literacka odsłona świadectwa splecionych nici przeszłości i przyszłości.
Wyczuwalne przez całą treść nieustanne napięcie i soczysta groza eskalują dopiero na ostatnich stronach powieści, ekspresywnie zaskakując i dostarczając refleksji o ludzkiej naturze. To ekspozycja z wnikliwością portretująca warstwę psychologiczną, z detalowością przybliżająca wnętrza muzeum, jak i ulokowaną w nim sztukę, śmiało zestawiająca empiryczne ujęcie i kontrastującą z nim umiejętność przewidywania nadchodzących wydarzeń. Nieuchronny los ściera się tu ze świadomym kształtowaniem życia według potrzeb, a nowoczesność z niepotwierdzonymi nauką praktykami. Choć zbudowana z nadmierną fragmentarycznie powściągliwością, historia i tak absorbuje wzbierającą obsesją, brudnymi intencjami oraz niepowtarzalną, a przy tym gęstą i duszną atmosferą, która wypełnia kamienne korytarze. Z pewnością to fabularna aranżacja, która nie każdego zachwyci swoim opieszałym, ezoterycznym, wręcz gotyckim nastrojem, który nasycono estetyką dark academia. Bezsprzecznie nie należy oczekiwać od tej kompozycji wartkości, nieustannych elementów zaskoczenia czy permanentnie kryminalnego uniesienia. To opowieść leniwie dryfująca na odurzającej zmysły osnowie, akcentująca elastyczną granicę między wyborem i wolną wolą a przeznaczeniem. Uwypuklająca niszczące stosunki międzyludzkie i zakorzenioną chęć osiągnięcia sukcesu, dla którego nie sposób cofnąć się przed niczym – nawet przed ostatecznością. Liryczna, gustownie wysublimowana w stylizacji, niejako mistyczna, do rozsmakowania się w jej głębokim przekazie, w którym należy się w pełni zatracić.

Reklama: Luna
Komentarze
Prześlij komentarz