„Klucz do szczęścia” - Kamila Majewska
Tytuł: Klucz do szczęścia
Autorka: Kamila Majewska
Wydawnictwo: Filia
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Data premiery: 03.04.2024
Liczba stron: 400
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Data premiery: 03.04.2024
Liczba stron: 400
Opis książki
Czy Monika ulegnie naciskom swojego apodyktycznego męża i zostanie przykładną żoną i matką, czy postawi na swoim, spełniając się w męskim zawodzie?Monika na samą myśl o powiększeniu rodziny oblewa się zimnym potem. Zmieniające się ciało, płacz dziecka i wieczne poczucie obowiązku wcale nie przekonują jej do zostania matką, na co tak liczy jej mąż, Paweł. Mobbingująca przełożona również nie ułatwia jej życia. W przypływie emocji Monika decyduje się otworzyć swój własny warsztat samochodowy, czym kupuje sobie trochę czasu. Wciąż próbuje wymyślić sposób, jak obrzydzić mężowi rodzicielstwo, a pojawienie się w warsztacie jej byłej miłości, Kamila, jeszcze bardziej komplikuje sprawy.
źródło: Lubimy Czytać
Recenzja
Wdzięcznie afirmująca życie w zgodzie z własnymi potrzebami, pragnieniami i pasjami. Przenikająca relację naznaczoną wyniszczającą uległością, swoistym strachem, niezauważalnym podporządkowaniem i zaborczą manipulacją. Eksponująca trudną, ale finalnie satysfakcjonującą walkę o marzenia.
„Klucz do szczęścia” to powieść na wskroś współczesna, eksplorująca społeczną materię wciąż wzbudzającą intensywne kontrowersje. Przybliżająca oblicze kobiecych powinności, które dawno temu powinny pokryć się kurzem zapomnienia, narzuconych ról, wciąż mylnie uznawanych za solidnie zakorzenione w niewieściej naturze, oraz należnej każdemu niezależności w kreowaniu swojej przyszłości. Z wyczuwalną wrażliwością i ujmującą czułością, Kamila Majewska odważnie muska meandry macierzyństwa. Na tym delikatnym literackim płótnie odmalowuje obraz lęku, niepewności, przyspieszających bicie serca obaw, które w ostatecznym ujęciu kształtują się w niezachwiane przekonanie, w dojrzale wyartykułowaną decyzję. W tę nieprzemijającą przygodę, zwaną rodzicielstwem, nie każdy bowiem chce świadomie wyruszyć, nie ona staje się egzystencjonalnym celem wszystkich – podążanie za karierą, za realizacją pasji, za rozkosznym odkrywaniem zakątków świata również okrywa się niezaprzeczalną istotnością na tej drodze. To tym samym kompozycja zanurzona w refleksjach, niezwykle poruszająca, a mi niezwykle bliska, wręcz tożsama z moimi życiowymi wyborami.
Trudno o literacką odsłonę szczelniej spowitą esencjonalnością małżeńskich dramatów, które determinuje niewłaściwa komunikacja między, mogłoby się wydawać, najbliższymi sobie osobami. Zarazem wyraźnie tli się na kartach powieści niejednoznaczność, to bowiem treść akcentująca prawo do zatracenia się we własnych priorytetach, jednak z uszanowaniem ambicji, aspiracji i dążeń innych. To historia osnuta na fundamencie miłosnego trójkąta o tym, że ludzie się zmieniają, że uczucie to czasami za mało, by stworzyć udany związek. Także o pierwszej miłości często niezauważalnie utrwalonej w pamięci i ożywiającej się w obliczu najmniejszego niewinnego gestu oraz impulsie, który wyrywa z matni oślepienia namiętnością. O tym, że spełnienie przybiera bezkresną panoramę definicji. Wybrzmiewa z niej realizm oraz autentyzm emocji, tak wyraźnie emanuje przewrotność w odniesieniu do zakotwiczonych w społeczeństwie stereotypów – w kobiecy świat tchnięto bowiem męski pierwiastek, a macierzyńskim instynktem spowito kreacje płci przeciwnej. Ta nieschematyczna, utkana głębokim przekazem konstrukcja fabularna doskonale podkreśla indywidualizm ludzkiej natury, ale też obsesyjną, wręcz chorobliwą żądzę kontroli drugiego człowieka.
Ambiwalentność doznań staje się podczas lektury nieprzemijającym odczuciem czytelnika – niewątpliwie nie sposób nie pokusić się o jawne oburzenie zainscenizowanym fortelem małżeńskich ograniczeń, ale też nietrudno wzbudzić w sobie nuty zrozumienia dla tak obłudnych czynów. Tu konflikt przybiera znamiona niezgodności w postrzeganiu szczęścia, w odmiennych wyobrażeniach idealnej rzeczywistości. To zarazem opowieść inspirująca do śmiałego i głośnego referowania swojego zdania, choćby najbardziej sprzecznego ze spostrzeżeniami wszystkich bliskich, do oznajmiania bez wstydu swoich decyzji, o nieukrywaniu tkwiącej w sercu tożsamości. O poszukiwaniu z uporem tego pasującego klucza, który otwiera drzwi skrywające za sobą niczym niezmącone szczęście, radość z prozaicznej codzienności, w końcu szczery entuzjazm. I choć wydawać by się mogło, że to będzie obyczajowa proza nieco przewidywalna w rozwoju zdarzeń, to słodko-gorzkie zakończenie utrwala po raz kolejny nieodgadnioną, często zaaranżowaną przypadkowością losu wizję życia, a mimowolnie wyróżnia także w ten sposób twórczość spod lekkiego, ale trafnie refleksyjnego pióra Kamili Majewskiej.

Reklama: Filia
.jpg)
Komentarze
Prześlij komentarz