„Lena” - Barbara Wysoczańska
Tytuł: Lena
Autorka: Barbara Wysoczańska
Wydawnictwo: Filia
Gatunek: literatura obyczajowa, powieść historyczna
Data premiery: 29.10.2025
Liczba stron: 464
Gatunek: literatura obyczajowa, powieść historyczna
Data premiery: 29.10.2025
Liczba stron: 464
Opis książki
Lena Garlicka, polska malarka, od kilku lat prowadzi ustabilizowane życie w Paryżu, gdzie oddaje się wyłącznie pracy artystycznej. Jedynym jej bliskim krewnym jest wuj Franciszek Janicki, do którego kilka lat wcześniej Lena zwróciła się po pomoc, gdy po dramatycznych przeżyciach wojennych uciekła z Polski. Niespodziewanie Lena otrzymuje wiadomość, która zmusza ją do powrotu do kraju i zmierzenia się z trudną przeszłością. Dziewczyna przyjeżdża do Lwowa, gdzie w areszcie siedzi jej mąż, którego dziewięć lat wcześniej opuściła. Teraz zamierza mu pomóc, aby odwdzięczyć się za uratowanie życia podczas najazdu bolszewików na jej rodzinny dom.
Morderstwa, głód, gwałty i śmierć, śmierć, śmierć… to nie była zwyczajna wojna, to był niewyobrażalny terror.
źródło: Lubimy Czytać
Recenzja
Rozdzierająca serce literackimi kadrami ludzkiego okrucieństwa i bezwzględności. Emanująca siłą, która pozwala na skrycie bolesnych doświadczeń pod mgłą niepamięci. Obrazująca szczere uczucie, choć zakorzenione w sercu odpowiedzialnością, lojalnością i swoistym poświęceniem.
„Lena” to kolejna odsłona prozy obyczajowej ulokowanej w historycznych realiach spod pióra Barbary Wysoczańskiej, która dotyka najdelikatniejszych strun wrażliwości. Tylko autorka potrafi z taką czułością traktować o ludzkich emocjach, zarazem przywoływać sceny odciskające na duszy trwały ślad, całość natomiast naznaczając refleksyjnym przekazem o uniwersalnym wydźwięku. Za każdym razem tworzy kobiece wizerunki niezwykle wiarygodne i przekonujące w swoich trudnych wyborach, moralnych wątpliwościach oraz niejednoznacznych uczuciach, których życiorysy stanowią barwny fundament treści. To ich przejmujące opowieści stają się płótnem do odmalowania minionych, ale istotnych wydarzeń, do starcia kurzu zapomnienia z krwawych incydentów, które zaważyły o losie wielu niewinnych istnień. Z wyczuciem, empatią i twórczą subtelnością, Barbara Wysoczańska traktuje o kolejnej egzystencji, z której bestialsko wydarto młodzieńczą beztroskę, spowito strachem i bolesną stratą – o Lenie, dziewczynie u progu dorosłości, którą zbyt szybko zmuszono do stania się dojrzałą kobietą z traumatycznymi doświadczeniami.
Jeden dzień, jeden moment, jeden okrutny dotyk może zainicjować tak wiele smutku, łez, cierpienia i niepewności. Wstrząsające doznania odbierają aspirującej malarce wszystko – rodzinę, dom, poczucie bezpieczeństwa, aż w końcu nadzieję. Pozbawiają umiejętności kochania, zaznawania rozkoszy bliskości drugiego człowieka, szansy na zbudowanie przyszłości, ale i świadomego kontrolowania swojego losu. Barbara Wysoczańska na kartach swojej nowej powieści dokonuje zdefiniowania ucieczki, która nagle staje się solidnym filarem codzienności. Ucieczki przed wciąż żywymi pod powiekami powidokami tragedii, przed możliwością szczęścia w małżeńskiej relacji, przed miejscem, które wywołuje paraliżujący lęk. I zarazem dokonuje psychologicznej analizy lojalności, wdzięczności, może nawet tlącego się w sercu poczucia winy, które zmusza do konfrontacji z echem przebrzmiałych, choć wciąż rezonujących w każdym aspekcie prozy dnia wydarzeń. To również opowieść o miłości, którą odmalowano odcieniami uczuć zakazanych, wyczekiwanych latami, ale również trudnych do odkrycia w swoim sercu. Może to nie ten czas, może to nie to miejsce, może przeznaczenie miało w tym momencie inny plan.
Tak pięknie wyeksponowano tu pasję i sztukę jako wyraz ekspresji swoich emocji, ale i zarazem kojące remedium na tkwiące pod skórą zadry doznanego dramatu. Autorka eksploruje realia francuskiej bohemy, obnaża roszczeniowy malarski światek, muska ekscentryczne nazwiska, taką fragmentaryczną aranżacją nadając fabule wyrazistego kolorytu. Ta literacka równowaga między scenami wojennej pożogi wręcz przytłaczającymi smutkiem, niespiesznymi próbami podniesienia się z życiowych zgliszczy oraz właśnie tej artystycznej charakterności sprawia, że nie sposób nie zatracić się w tej treści z rozczuleniem i fascynacją. To ukradkowo zaakcentowana pokorna lekcja odwagi, determinacji i motywacji, by nie poddawać się, usilnie i kurczowo trzymać się życia, trwać na przekór przeciwnościom losu, próbować odnaleźć w sobie emocje na nowo. Zaufać. Autorka skomponowała paletę sprzecznych doznań, ambiwalentnych przemyśleń, ale tym samym nakreśliła opowieść niezaprzeczalnie autentyczną, przenikliwą i po raz kolejny dla odbiorcy niezapomnianą.
Reklama: Filia
.jpg)



Komentarze
Prześlij komentarz