„Wszystkie nasze pory roku” - Jagoda Wochlik


Tytuł: Wszystkie nasze pory roku
Autorka: Jagoda Wochlik
Wydawnictwo: Filia
Gatunek: literatura obyczajowa
Data premiery: 09.07.2025
Liczba stron: 336

Opis książki

Podczas parapetówki u znajomych Irena poznaje Radka. O niej mówi się, że jest śliczną, zawsze uśmiechniętą optymistką. On ma reputację gbura. Jako jedyni samotni w towarzystwie stają się celem żartów przyjaciół. Irena żartuje, że randki byłyby fajniejsze, gdyby nie trzeba było podczas nich rozmawiać. Radek podchwytuje pomysł – proponuje kolację w milczeniu.
Czy można się spotykać i nie zamienić ani słowa? Czy cisza też potrafi zbliżać?
Opowieść o tym, że piękna kobieta nie zawsze ma łatwiej, a milczący mężczyzna niekoniecznie nie ma nic do powiedzenia. To historia o mylnych ocenach, trudnych emocjach i wewnętrznych przemianach. Bo życie, jak natura, ma swoje pory roku. Bywa słoneczne, bywa deszczowe – ale zawsze warto poczekać na promień słońca.
źródło: Lubimy Czytać

Recenzja

Z czułością przenikająca oblicze ciszy, która staje się spoiwem dla dwóch zlęknionych bliskości dusz. Eksponująca samotność będącą świadomym wyborem, a nie implikacją uczuciowej porażki. Wdzięcznie afirmująca prawo do życia po swojemu, nie ulegając wymownej presji otoczenia.

„Wszystkie nasze pory roku” to oddana z niebywałą refleksyjnością, egzystencjonalną dojrzałością, a przy tym z ujmującą melancholią proza obyczajowa, która traktuje o ludzkich relacjach. Jednak nie tylko o stosunkach z innymi osobami, ale również o szczerości wobec samego siebie. Ta historia tak dosadnie uwypukla społeczne oczekiwania, uzmysławia litościwe spojrzenia kierowane ku człowiekowi zdecydowanemu konfrontować się z codziennością w pojedynkę, niezadowalającemu się namiastką miłości, śmiało przyznającemu się do swojej satysfakcjonującej niezależności. Jesteś sam, z pewnością zatem posiadasz skazy, niewątpliwie skrywa się w tobie osobliwość, a tym samym nie powinieneś odczuwać szczęścia. Brutalne słowa, prawda? I właśnie te krzywdzące, choć czasami podszyte troską poglądy stają się fundamentem tej fabuły, na którym wzniesiono ujmującą w swojej wrażliwości opowieść o niespieszności, zaufaniu i otwieraniu się przed kimś z jednoczesną akceptacją jego intencji.

Piękno może stanowić ułatwienie, ale mimochodem także uprzedzenie ożywiające się we wzroku dostrzegającym tylko powierzchowną powłokę. Milczenie z kolei ustrzega od wikłania się w jawne konflikty, ale też swoiście naznacza piętnem wyobcowania w tłumie, w postrzeganiu innych natomiast staje się synonimami niegrzeczności czy arogancji. Optymistyczna ślicznotka i ponury dziwak. Skrywający w swoich sercach bolesne doświadczenia i dramatyczne historie z przeszłości tłumione za uśmiechem, wzruszeniem ramion, zmianą tematu. Jedna wspólna kolacja z warunkiem całkowitej ciszy, a tym samym wyzuta z rozmów, stanie się doznaniem, od którego nie sposób będzie się już uwolnić. Piątkowe spotkania zainicjują relację nietuzinkową, ale zarazem iście niebanalną – powolnie się zacieśniającą, ale właśnie dlatego tak solidną, istotną i trwałą. Opierającą się na gestach, obserwacjach, oszczędności w wypowiadanych z konieczności zdań. Czasami bowiem to, co najważniejsze wybrzmiewa najgłośniej niemo.

Odniesienie w tytule do pór roku nie staje się przypadkowe dla osnutego na jego kartach przekazu! Z finezyjną metaforycznością, Jagoda Wochlik odmienia życie dwóch dotąd obcych sobie ludzi przez wszystkie cztery oblicza zmieniającej się przez dwanaście miesięcy natury – referuje o skomplikowanych emocjach oraz krystalizujących się przemianach, zmyślnie nawiązując do portretów pogody. Cała ta historia tworzy niejako kontemplację nad uczuciami, dojmującą prozą dnia, spowitą smutkiem wizją przyszłości. Obnaża pragnienia, potrzeby oraz zagłuszane usilnie lęki zauważalnie lekką i barwną narracją, ale zarazem dotyki głębi, która finalnie odbiorcą wręcz wstrząsa. Podkreśla, że za ułudnym szczęściem nie należy podążać bezmyślnie, one ma bowiem wkroczyć w nasze życie we właściwym ku temu momencie, naturalnie i bez sztucznego pośpiechu. Otulić swoim ciepłem niczym ukochana dłoń ściskająca z troską, ale i nieśmiałością nasze palce. Wspierająca i towarzysząca nam tuż obok przez wszystkie pory roku – następujące po sobie w rzeczywistości, ale i chaotycznie budzące się wewnątrz naszych zmysłów.
Książkę możesz kupić tutaj: KLIKNIJ
Reklama: Filia

Komentarze

instagram @books.cat.tea

Copyright © BooksCatTea