Tytuł: „Do zakochania jeden urok”

Cykl: Czarownice z Inverness (tom 1)

Autorka: Ludka Skrzydlewska

Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Data premiery: 22.03.2023
Liczba stron: 464

Opis książki

Jedno niewinne zaklęcie może całkowicie odmienić życie.

Margo McKenzie doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego stara się zupełnie nie używać magii. Wprawia tym w rozpacz swoje krewne, należące do jednego z najpotężniejszych klanów czarownic w Szkocji. Dziewczyna pracuje w bibliotece, spędza czas z niemagicznymi znajomymi, namiętnie czyta książki i od czasu do czasu chodzi na randki, które niezmiennie kończą się rozczarowaniami.

Pozornie zwyczajne życie Margo odmienia jeden niewinny żart. Podczas zakrapianego winem wieczoru na prośbę przyjaciółki dziewczyna udaje, że rzuca zaklęcie mające postawić na jej drodze idealnego mężczyznę. Ku zdumieniu Margo niedługo potem ideał faktycznie puka do jej drzwi. Inteligentny, oczytany i pociągający Theo Thorne jest ucieleśnieniem wszystkiego, czego szukała w mężczyznach. Niespodziewanie kupuje on stojącą od wielu lat w sąsiedztwie ruderę, na której… ciąży potężna klątwa. Próbując uchronić Theo od podzielenia tragicznego losu wszystkich poprzednich właścicieli, Margo coraz bardziej traci dla niego głowę. Ale czy jej ideał mężczyzny jest w ogóle prawdziwy?

Przenieś się do magicznej Szkocji, zamieszkanej przez kobiety skrywające potężne moce. „Do zakochania jeden urok” Ludki Skrzydlewskiej to czarująca uczta, w której miłość i rodzinne więzy są silniejsze niż niejedna klątwa.

źródło: Lubimy Czytać

Recenzja

Powleczona aurą magii i czarów, które tworzą sieć nieobliczalnych incydentów. Niesiona nurtem impulsywnych porywów serca, nakreślonych z lekkością i śmiałością. Wzniecająca dreszcze niepokoju sportretowanym obliczem grozy.

„Do zakochania jeden urok” to powieść, która gatunkowo odzwierciedla ważoną w kotle mieszaninę romansu oraz osnowy niewątpliwie wzbudzającej lęk, a przy tym doprawioną esencją intensywnie poruszającą struny wrażliwości. Ewidentnie to historia przywołująca na usta szczery uśmiech, ale i realnie druzgocąca serce. I zarazem w pełni zaskakująca, tworząca bowiem panoramę dramatycznych zdarzeń, z niebanalną siłą wprawiających w osłupienie. Jednocześnie to podsycany klimatem szkockich scenerii, obraz nietuzinkowej rodziny i niesztampowych postaci. I choć to historia bezsprzecznie naznaczona swoistym złem, to również eksplorująca wartość rodzinnych więzi, nieco specyficznych, ale z pewnością podszytych płótnem troski i miłości. Wyraźnie podkreślających siłę, która drzemie w kobiecej duszy.

Spektakl, determinowany zgubnym zaklęciem, rozpoczyna się w wieczór zaaranżowany ze swobodą – niewinny żart implikuje nasączony ponurym wydźwiękiem powrót do familijnych tajemnic. Do głosu zostaje dopuszczona złudnie przebrzmiała klątwa, w rozpadającej się ruderze materializuje się mroczny byt, a w codzienność wyrzekającej się swojego dziedzictwa Margo McKenzie wkrada się mężczyzna idealny, który stanowi śmiałe ucieleśnienie wymarzonego partnera. Pozornie ma tylko jedną wadę – stanowi wytwór czarów. To iście nieokiełznana kompilacja emocji, które chłonie się z rozkoszą, ale i esencjonalnym zaintrygowaniem. Wręcz jawną fascynacją, która intensyfikuje się, gdy fabuła nabiera tempa w finalnej przestrzeni. Gdy emanuje skondensowaną w nieuchwytnej marze pomrocznością.

Bez wątpienia to tytuł, który rozwarstwi czytelnicze doznania – naszkicowany romans przybiera fragmentarycznie nieco toksyczne barwy. Jednak w moim mniemaniu nie irytuje, wymaga za to dystansu. Ujmując to dokładniej, zakotwiczona w literackiej fikcji odsłona, przedzierając się do prawdziwego świata, nabrałaby znamion nachalności. Za to w pełni satysfakcjonująca kompozycja obdarowanego potężnymi mocami klanu pań McKenziech, którą osadzono na fundamencie skomplikowanych relacji, w piękny sposób definiuje bezwarunkową miłość. „Do zakochania jeden urok” to książka przepełniona humorem, koncentrująca się na wyraźnie nakreślonym tle szkockich wrzosowisk oraz dokładnej ilustracji nawiedzonego domu. Przekraczająca rzeczywistość magiczną otuliną, która przybiera posmak jaskrawo wyczuwalnych goryczy. I niczym za pomocą czarodziejskiej różdżki, sklejająca wcześniej boleśnie złamane serce – ostatecznie błogo kojąca i spowijająca ciepłem. To powieść urokliwa, ale i skrywająca pod płaszczykiem słodyczy ostrzeżenie, jak niebezpieczne mogą być sekrety i działania wbrew przeznaczeniu.