„Upiorne miejsce” - Kevin Chen
Tytuł: „Upiorne miejsce”
Autor: Kevin Chen
Wydawnictwo: Mova
Gatunek: literatura piękna
Data premiery: 26.04.2023
Liczba stron: 400
Gatunek: literatura piękna
Data premiery: 26.04.2023
Liczba stron: 400
Opis książki
„Upiorne miejsce” to wielogłosowa powieść o rodzinnych sekretach, poszukiwaniu tożsamości i zderzeniu kultur. Uhonorowana Tajwańską Nagrodą Literacką.Chen Tien-Hong jest najmłodszym z siedmiorga rodzeństwa – długo wyczekiwanym synem swoich rodziców, którym los wcześniej podarował głównie córki. Gdy dorasta, zdaje sobie sprawę, że jako gej nie ma szans na szczęśliwe życie w małym, prowincjonalnym miasteczku Yongjing w środkowej części Tajwanu. Wyjeżdża więc do Berlina.
Akcja „Upiornego miejsca” rozgrywa się wiele lat później, gdy Chen powraca do Yongjing. Niedawno wyszedł z więzienia po odbyciu kary za zabicie swojego niemieckiego partnera. W miejscowości, w której się urodził, niewiele na niego już czeka – rodzice nie żyją, a siostry mają własne rodziny. Co więc spowodowało, że Chen zdecydował się tu znowu pojawić? Dlaczego ta szczęśliwa rodzina się rozpadła? I przede wszystkim – dlaczego zabił swojego chłopaka?
„Upiorne miejsce” to powieść o traumach i rodzinnych tajemnicach, z których Kevin Chen tworzy hipnotyzująca fabułę. Głos mają tu zarówno żywi, jak i umarli.
źródło: Lubimy Czytać
Recenzja
Wygrywana nutami surowości, która skrywa pod swoim płaszczykiem emocjonalną otchłań. Uwikłana w wielobarwnym smutku, który śmiało panoszy się po zakątkach małego miasteczka leżącego w Azji wschodniej. Przybliżająca naznaczone traumami życiorysy tajwańskiej rodziny.„Upiorne miejsce” to historia oddana ze specyficznym sznytem, skąpa bowiem w dialogi, za to obfita w wewnętrzne wynaturzenia. Niesiona nurtem wielu splecionych ze sobą narracji, które sukcesywnie zdzierają tajemnice z przebrzmiałych incydentów. Tym samym to panorama doświadczeń wielodzietnej rodziny, ulokowanej w klaustrofobicznej scenerii. To oblicze fabularne nad wyraz osobliwe, przekonująco snute z powłóczystością bliską literaturze pięknej. Wreszcie śmiało wykraczające poza solidnie osadzoną w rzeczywistości przestrzeń. Przy tym nietypowo kompilujące kontrasty, które opowiadają przeżarte żalem historie. Niewątpliwie to proza wymagająca intensywnej uwagi, by w pełni zatracić się w czeluści jej przekazu, ale bezsprzecznie warta świadomego zanurzenia się w tej skomplikowanej osnowie.
Już ekspozycja Yongjing, przewrotnie mianowanego „Nieustannym spokojem”, przejawia wyraźny obraz chaosu, niebanalności uwikłanej w zwyczajności oraz ekscentryczności w ograniczonym pojmowaniu społecznym. To właśnie ten szalony pejzaż staje się fundamentem do opowieści rodziców, pięciu córek i dwóch synów. To ich głosy przywołują duchy przeszłości, wzywają zjawy teraźniejszości – pod definicją upiora skryto bowiem bogatą symbolikę. Aliaż kłamstw, skrzętnie skrywanych sekretów, brudnych grzechów i zakazanych pragnień negliżuje się, gdy najmłodszy brat wraca po odbyciu kary za morderstwo. Pozostawiając odmienny kulturowo Berlin, zmierza ponownie do miejsca swojego urodzenia i wychowania. Ożywia tkwiące pod skórą demony swoich bliskich, którzy na kartach powieści przewracają swój zewnętrzny portret na drugą stronę, ukazując przechowywane tam bolesne dramaty. Raniąco odczuwalne i z pietyzmem kreowane przez los. Determinowane nienawiścią, zazdrością, obawami.
Z wyczuwalną intencją, Kevin Chen tworzy widowiskowy, choć zawiły i pełen detali spektakl ludzkiego zagubienia, podyktowanego niepewnością i poszukiwaniem tożsamości. To wizja jawnej nietolerancji, która impulsywnie wdziera się w granice prowincjonalnej społeczności, a zarazem wizerunek trudnych relacji rodzinnych, kruchych i ewidentnie pokrytych mętną powłoką. Historia intonowana zakazanym uczuciem, głośno uderzającym w toksyczne tony – bezsprzecznie będącym nośnikiem realnego nieszczęścia. I tak głęboko wybrzmiewająca po eksploracji posłowia, które dynamizuje i urealnia naszkicowane wcześniej wydarzenia. Enigmatyczna warstwa, nabierająca konturów strona po stronie, akcentuje rodzinne oczekiwania, które implikują wymowny tragizm. Bez wątpienia lekkość jest tej odsłonie obca, ale ciężar jej refleksji trwale osiada na dnie duszy. Dostarcza doznań innych niż wszystkie, sugestywnie przytłacza, prowokacyjnie absorbuje w odmęty obskurnej prozy dnia, a przy tym intrygująco zachwyca. Swoiście gęsty klimat, duszna atmosfera niewielkiego terenu i wielowątkowa treść aranżują literacie kuriozum uwierającej w sercu nostalgii.
Książkę możesz kupić tutaj: KLIKNIJ
Reklama: wydawnictwo Mova
Komentarze
Prześlij komentarz