Tytuł: „Almost Kiss. Nie flirtuj ze mną na fizyce”

Tytuł oryginalny: The Quantum Weirdness of the Almost-Kiss

Autorka: Amy Noelle Parks

Wydawnictwo: Literackie
Gatunek: literatura młodzieżowa
Data premiery: 12.04.2023
Liczba stron: 376

Opis książki

Przedmioty ścisłe nie mają przed Evy żadnych tajemnic. Skrywają je za to inni ludzie, a w szczególności rówieśnicy. Nie pomagają także demony matki, dla której matematyczny geniusz jest równoznaczny z szaleństwem. Gdyby nie Caleb, którego zna od kołyski i z którym rozumie się bez słów, zagubiłaby się w otchłani międzyludzkich relacji. Dobrze, że dał się namówić na naukę w Newton.

Bez niego lęki pochłonęłyby ją całkowicie. I chyba dlatego Evy nie dopuszcza do siebie myśli, że mogłaby tę wyjątkową relację poświęcić dla chwili uniesienia podczas choćby… pocałunku, który wydaje jej się dość obrzydliwym i niehigienicznym rytuałem. Zmienia co prawda zdanie, kiedy całować chce się z nią drugi najlepszy uczeń w Newton, Leo. A Caleb, obserwując z boku tę niezwykłą przemianę przyjaciółki, wspomina ich wspólne niby-pocałunki i cierpi, bo dociera do niego mocniej niż kiedykolwiek, że Evy jest miłością jego życia.

Czy te dwie zagubione w kosmosie nastoletnich obaw, splątane ze sobą cząsteczki przyciągną się w końcu? Czy Evy pozwoli, żeby najbliższy przyjaciel stał się jej ukochanym? Czy pokona lęki i zaprezentuje swój projekt na międzynarodowym konkursie „Granica“? I jaką rolę w tych zdarzeniach odegrają Leo i Bex, przyjaciółka od serca, którą Evy poznała w Newton?

źródło: Lubimy Czytać

Recenzja

Na fundamencie matematycznych równań obrazująca materię emocji. Portretująca solidną i jakże uroczą przyjaźń między dorastającymi młodymi ludźmi. Przenikająca głębią psychologicznych meandrów, które zakorzeniają się w kształtującym się umyśle.

„Almost Kiss. Nie flirtuj ze mną na fizyce” to historia mocno osadzona w młodzieżowej scenerii, eksplorująca bowiem szkolne korytarze, lekcyjne sale i zaciszne pokoje internatu, ale zarazem emanująca dojrzałością uczuć. Uczuć stroniących od młodzieńczego szaleństwa, za to budzących się do życia stopniowo i naturalnie. Zakwitających w mariaż troski i wsparcia, kiełkujących z nasionka pięknej przyjaźni. To fabularna przestrzeń wypełniona matematyczno-fizycznymi obliczeniami, które przyprawiają o jawny zawrót głowy! Amy Noelle Parks kreuje świat z perspektywy humanistycznych dusz iście zwariowany i owiany mgłą tajemnicy, ale z lekkością referujący o romantycznych porywach serca. To nietuzinkowa kompilacja zakotwiczonego w naukach ścisłych geniuszu i szczelnie pokrywających codzienność warstw miłości.

Naszkicowane na kartach powieści relacje śmiało można porównać do kształtu trójkąta! Tony przyjaźni plączą się tu z miłosnymi odczuciami, a w powstałe luki niedopowiedzeń wkrada się niepewność, zagubienie i… tytułowe całusy. To wielobarwna panorama nastoletnich doświadczeń, z którą Evy i Caleb, główni bohaterowie książki, muszą się odważnie zmierzyć. I jednocześnie odszukać drogę do własnych pragnień, które skryte głęboko pod powłoką dydaktycznych analiz, próbują przedostać się na wolność. Niewątpliwie to osnowa niesiona wspomnieniami o upragnionych niby-pocałunkach – wizjach z pewnością słodkich, choć żarliwie melancholijnych. Będących impulsem do podstępu, który ma uzmysłowić realne uczucia.

To kompozycja także przeżarta traumami oraz tkwiącymi pod skórą lękami, które może ujarzmić tylko najbliższa osoba. To również oblicze bolesnego braku pewności siebie, której źródło tkwi w stosunkach rodzinnych. I wreszcie wizerunek obaw, by niezwykle cenną przyjaźń wystawić na próbę – strach przybiera tutaj wręcz bezgraniczne rozmiary. I mimo że to tytuł zakleszczony w ramach literatury młodzieżowej, to absolutnie wolny od infantylnego wydźwięku. Będący źródłem rozrywkowych doznań dla kilkunastoletnich odbiorców, ale i swoistą przyjemnością dla starszego czytelnika – doskonałą przerwą pomiędzy intensywniej angażującymi w treść pozycjami. To opowieść spowita zabawnymi akcentami oraz poruszająca struny wrażliwości tematyką, tak wyraziście podkreślającą zawiłą prozę dnia nastolatków. Dotykającą wyzutego ze sprawiedliwości traktowania, raniącego odtrącenia przez rówieśników, poczucia inności, która przecież świadczy wyłącznie o wyjątkowości. I inspirująca nienasyconą pasją, która wdzięcznie otula ambicjonalne potrzeby. To książka uderzająca z delikatnością w moralizatorskie dźwięki, tworząca sugestywną lekcję tolerancji i szacunku, tym samym pełna wartości oraz społecznych fobii, których czułe ujęcie napawa nadzieją. Ubolewam, że w latach nastoletnich nie trafiałam na historie tak obfite w solidne, racjonalne i zdecydowanie piękne emocje.