„Zasłużyć na szczęście” - Anna Karpińska


Tytuł: „Zasłużyć na szczęście”
Autorka: Anna Karpińska
Wydawnictwo: Prószyński
Gatunek: literatura obyczajowa
Data premiery: 12.10.2023
Liczba stron: 448

Opis książki

Szczęście nie zawsze jest nam dane, ale zawsze warto o nie zawalczyć.
Ta opowieść zaczyna się w Wigilię i w Wigilię się kończy. Nie oznacza to jednak, że akcja rozgrywa się wyłącznie w świątecznej atmosferze przy wigilijnym stole.
Główne bohaterki, Roma i Marcelina, zanim zasiądą do wspólnej wieczerzy z gośćmi, będą musiały przejść długą i trudną drogę. Mimo różnicy wieku, doświadczeń i sytuacji życiowej, łączy je świadomość błędów z przeszłości, które rzucają cień na ich życie.
Czy kręte ścieżki losu wyprostują się kiedykolwiek? Czy wspólna Wigilia połączy czy podzieli bohaterki na zawsze? Czy będą mogły powiedzieć, że zasłużyły na szczęście?
Zajmująca historia dwóch kobiet, w której nie brakuje emocji, dobrych chwil, tragicznych wydarzeń i rodzinnego ciepła.
źródło: Lubimy Czytać

Recenzja

Z życiowym ujęciem obrazująca historię ludzkich błędów, dramatów i wykradanych losowi chwil szczęścia. Portretująca dwie kobiece sylwetki, których egzystencjalne ścieżki mimowolnie się splatają. Dotykają niezwykle kruchej i delikatnej, zarazem trudnej do nakreślenia literackiej materii – macierzyństwa.

„Zasłużyć na szczęście” to powieść zanurzona w esencji realizmu, do bólu prawdziwa w swojej odsłonie, a przy tym przekonująco oddana – niechybnie wywołująca poczucie, że mogła wydarzyć się naprawdę, tuż obok. Zainicjowana wigilijną wieczerzą i tym samym doniosłym wieczorem świątecznym zwieńczona, opowieść nie oscyluje tylko wokół zimowej atmosfery. Rozpięta na przestrzeni lat fabularna przestrzeń eksponuje zawiłą drogę dwóch kobiet ku odnalezieniu niczym niezmąconego szczęścia. To podróż naznaczona druzgocącymi decyzjami oraz przesiąknięta bolesnymi konsekwencjami błędów z młodości, które ponurym cieniem rzutują na dorosłe realia. Wreszcie poprzetykana nićmi radości, jednakże zawsze utkanymi z obawy, lęku i niedomówień – Pani Anna Karpińska po raz kolejny skroiła treść, która intensywnie absorbuje odbiorcę w emocjonalne oblicze rodziny.

Fundamentalne spoiwo, które oplata prozę dnia dwóch obcych sobie kobiet, przybiera postać świadomości powzięcia niewłaściwych wyborów, mocno utrwalonych w pamięci, przy tym zuchwale wkradających się w odmęty codzienności w najmniej nieodpowiednim momencie. Natomiast wyraźny rozdźwięk można dostrzec w pozostałych aspektach życia obu pań – Marceliny, którą spowija dojmującą samotność i Romy, nieco pogubionej w swojej tożsamości drugiej z bohaterek. Z pewnością los doświadczył je zbyt okrutnie, często jaskrawiąc się dotkliwą niesprawiedliwością, ale niewątpliwie, kolokwialnie ujmując, także na własne życzenie. I właśnie dlatego ta książka fragmentarycznie staje się niełatwa w odbiorze, klaruje bowiem niejednoznaczne refleksje, stawia przed jawnym dylematem moralnym, nawet intencjonalnie oburza. Wszak to powieść odmalowana nad wyraz barwnymi doświadczeniami, tym samym nieustannie powodująca szybsze bicie serca i trudne do zdefiniowania uczucia. Ekspresywność wybrzmiewa w tym tytule w zaaranżowanych emocjach, mimo dosyć powłóczystej narracji i niespiesznie ukształtowanej fabuły. I to zdecydowanie najważniejsza wartość literatury – szeroka paleta odczuwalnych impresji.

To kompozycja, która zajmująco lawiruje pośród kontrowersyjnych portretach macierzyństwa – ta kwestia, sugestywnie odmieniana przez wszystkie przypadki zwane życiem, tworzy solidny filar tej literackiej konstrukcji. Pani Anna Karpińska, z właściwymi swojej twórczości wrażliwością oraz szacunkiem dla ludzkich niedoskonałości, znamiennie porusza istotne dla tego rodzaju odpowiedzialności trudności. Aborcja, adopcja, bezpłodność, śmiertelna choroba – to tylko kropla w oceanie tragicznych przeżyć, które budują z kłamstw, tajemnic i przemilczeń mur, umacniający się z każdym kolejnym sekretem, coraz trudniejszy do zburzenia z każdym następnym dniem w iluzji szczęścia. Bezsprzecznie prawda rani, ale zarazem koi rozdarte serce, a z pewnością także wyzwala i przenika wewnętrznym spokojem. To piękna, choć pełna smutku i żalu opowieść o tak wyczerpującej walce o szczęście. Walce będącej usilną eksploracją problemów, podsycaniem wciąż gasnącego rodzinnego ciepła, niekiedy przekładaniem swojego dobra nad zadowolenie bliskich. Historia złożona, nie do końca dla odbiorcy racjonalna, choć tak autentyczna. Akcentująca, że każdy zasługuje na to efemeryczne szczęście.
Książkę możesz kupić tutaj: KLIKNIJ

Komentarze

instagram @books.cat.tea

Copyright © BooksCatTea