„Wiosna przynosi ukojenie” - Karolina Wilczyńska
Tytuł: Wiosna przynosi ukojenie
Cykl: Wrzosowa Polana (tom 4) - wymagana znajomość poprzednich części
Autorka: Karolina Wilczyńska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Gatunek: literatura obyczajowa
Data premiery: 24.04.2024
Liczba stron: 304
Gatunek: literatura obyczajowa
Data premiery: 24.04.2024
Liczba stron: 304
Opis książki
Zatrzymaj się we Wrzosowej Polanie, gdzie budząca się do życia przyroda wita świat intensywnymi zapachami i kolorami, a mieszkańcom daje ukojenie.Diana stara się zmierzyć z konsekwencjami pożaru, ale jej myśli nieustannie krążą wokół tego, co wydarzyło się między nią a Tobiaszem. Czy powinna o wszystkim powiedzieć przyjaciółce? A może lepiej zapomnieć?
Martyna nie potrafi pogodzić się ze zmianami i zaczyna żałować podjętych decyzji. Z pomocą przychodzi jej Krzysztof. Co z tego wyniknie? Czy dziennikarce uda się wreszcie odnaleźć spokój?
Wiosna to także trudny czas dla Grety. Jej relacje z córką są dalekie od poprawnych, ale obok jest ktoś jeszcze – mała Julka, która ma wreszcie szansę odzyskać babcię.
Wrzosowa Polana to miejsce szczególne, dające kobietom siłę do walki z przeciwnościami losu. Nie brakuje chwil zaskoczenia, wahania czy uczuciowych rozterek. Ale przecież dla każdej z nich w końcu zaświeci słońce.
źródło: Lubimy Czytać
Recenzja
Wdzięcznie obrazująca budzącą się do życia wśród wiosennych scenerii najbardziej urokliwego miejsca na literackiej mapie naturę. Przybliżająca nieśmiało kiełkujące uczucia, rozkwitające w duszy rozterki, w końcu wzrastające w sercu przebaczenie. I tak z czułością akcentująca wytyczone szczerymi rozmowami ścieżki życia.
„Wiosna przynosi ukojenie” to czwarta, a zarazem pożegnalna odsłona melancholijnej serii osnutej we Wrzosowej Polanie. To z wrażliwością traktująca o prozie codzienności niepozbawionej egzystencjalnych zaskoczeń powieść obyczajowa, na której tle odmalowano z wnikliwością kobiece kreacje. Karolina Wilczyńska, niczym prozatorska portrecistka, swoim barwnym i refleksyjnym piórem splata losy inspirujących do walki o swoje szczęście życiorysów. Sensorycznie przywołując idylliczne oblicze przyrody, otulone ożywczymi zapachami i intensywnymi barwami, jednocześnie szkicuje intymny, wręcz kameralny widok ludzkich trosk, niepewności i uwierającej winy oraz panoramę ukradkowych gestów. Tworzy eteryczną i skąpaną w emocjach mozaikę miłości, przyjaźni oraz rodzinnych i sąsiedzkich relacji – z prostotą, ale i dostrzegalnym liryzmem.
To opowieść kontynuowana od ostatnich traumatycznych dla wielu wydarzeń, zatem możliwa do eksploracji po wcześniejszym obcowaniu z całą paletę magnetyzujących dni na terenie Wrzosowej Polony, które z pasją ulokowano w poprzednich tomach. Na kartach tego tytułu rozegra się spektakl rozważań między stęsknionym romantyzmu sercem a pragmatyzmem rozumu, między zakorzenioną w duszy przyzwoitością a szaleństwem odpychanych od siebie uczuć. Nadchodzące zmiany w życiu mieszkańców tego zacisznego zakątka zdeterminują trudne, choć finalnie optymistyczne i właściwe wybory, które ukoją spokojem oraz dostarczą rozgrzewających nadzieją impresji. Tu słońce w końcu zaświeci dla każdego z nich, burzowe chmury rozwieje ciepły, wiosenny wiatr, podmuchem strącając z dachów domostw udręki. To bezsprzecznie książka-uścisk, która niczym najlepszy przyjaciel potrafi rozjaśnić najgłębszy mrok. Zarazem literacka aranżacja, w której bolesne echo przeszłości śmiało wkrada się w teraźniejszość, niekiedy próbuje nawet zakłócić harmonijną wizję przyszłości.
W tej odsłonie autorka rozplata wszystkie fabularne nici tajemnic, fragmentarycznie spowija treść niepokojem, żalem i stratą, ale nie stroni również od charakterystycznej dla tego cyklu o silnych kobietach nadziei, nie zapomina o zanurzeniu swojej twórczości w esencji motywacji. Pamięta o istocie wizualizacji afirmacji chwili, dążeń do realizacji swoich pasji, do tak trudnego wybaczenia, w końcu nie tylko do spojrzenia w czeluść podszeptywanych przez struchlałe serce pragnień, ale także do odnalezienia ukochanego miejsca na ziemi. Tak naprawdę definiowanego nie konkretnym kawałkiem ziemi, ale ramionami bliskich, ich troską i wsparciem, także zaufaniem, które można odszukać w drugim człowieku, a nie w otoczeniu. Choć oczywiście nie sposób odmówić uroku i nostalgii kojącemu ujęciu Wrzosowej Polany, które muskane pierwszymi promieniami emanują wyciszeniem udzielającym się samemu czytelnikowi. To ekspozycja iście kobieca, rozpisana z dbałością o rozczulającą wymowę doznań, o podkreślenie życzliwości stającej się remedium na bolączki codzienności, przesiąknięta subtelnością ludzkich emocji. Niewątpliwie swoim finezyjnym klimatem, skomponowanym na fundamencie czterech pór roku, pięknie referująca o życiu, dotykająca z wyczuciem najdelikatniejszych strun wzruszenia. Bez wątpienia będę tęsknić!

Reklama: Czwarta Strona
Komentarze
Prześlij komentarz