„Funny Story” - Emily Henry

Tytuł: Funny Story
Autorka: Emily Henry
Wydawnictwo: Poradnia K
Gatunek: romans obyczajowy
Data premiery: 15.05.2024
Liczba stron: 432

Opis książki

Były chłopak nowej dziewczyny byłego narzeczonego… Czy to może być zabawna historia?
Daphne uwielbiała, gdy Peter opowiadał ich historię – jak się poznali, zakochali w sobie i zamieszkali w jego rodzinnym mieście nad jeziorem, aby rozpocząć wspólne życie. Do czasu, aż się okazało, że owa opowieść to prolog zgoła innej historii miłosnej – z Petrą, przyjaciółką z dzieciństwa, w roli głównej.
Porzucona tuż przed ślubem, zdana na siebie i skromną pensję bibliotekarki z działu dziecięcego, Daphne ląduje w wynajmowanym mieszkaniu ze swoim kompletnym przeciwieństwem, ale i jedyną osobą, która może zrozumieć, w jakich tarapatach się znalazła: z Milesem, byłym chłopakiem Petry.
Współlokatorzy z musu: trochę niechlujny, chaotyczny Miles i pragmatyczna, nieco sztywna Daphne na co dzień mijają się w mieszkaniu. Aż pewnego wieczoru, po licznych szotach i dwóch butelkach wina wpadają na pewien pomysł. Może nie jest niewinny ani rozsądny, ale kto miałby pretensje do dwóch tak bardzo zranionych serc?

źródło: Lubimy Czytać

Recenzja

Spleciona zawiłymi nićmi uczuć, które wdzięcznie tkają historię o solidnej przyjaźni. Rozpisana w humorystycznym tonie, ale przenikająca istotne poszukiwanie swojego miejsca na świecie. Z wrażliwością akcentująca, że człowiek to kompletna całość, a nie połówka poszukująca swojej drugiej części.

„Funny Story” to słodko-gorzki romans obyczajowy, który magnetyzuje zabawnym ujęciem narracji, sugerowanym już przecież przez sam tytuł, ale także zauważalnie rozbudowaną warstwą psychologiczną, którą wnikliwie eksploruje. Pod lekką i nieco szaloną kreacją, która kalejdoskopem nieokiełznanych zdarzeń i błyskotliwymi dialogami niejednokrotnie wznieca szczery uśmiech na twarzy, skrywa się bowiem nie tyle opowieść o obezwładniającej zmysły miłości do drugiego człowieka, choć to również jej fabularny fundament, ale przede wszystkim do samego siebie. To historia o niezatracaniu swojego „ja” w obliczu tworzenia miłosnej relacji, o niewłaściwym porzucaniu dotychczasowego życia, znajomości i tożsamości, by przesiąknąć narzuconą codziennością partnera – wyzbywając się wszystkiego, co nam bliskie, finalnie opuszczeni… pozostajemy z niczym. Trudno o fabułę bardziej czułą i zarazem dosadnie zniuansowaną konkretnymi obrazami, która otwiera zaślepione uczuciem oczy, uświadamiając tę bolesną prawdę.

Zainicjowana druzgocącymi rozstaniami i bezduszną, natychmiastową zmianą prozy dnia, która brutalnie odziera z marzeń o szczęśliwej przyszłości u boku ukochanych, treść mimo pokaźnego ładunku emocjonalnego dostarcza mnóstwa pozytywnej energii i elektryzujących, letnich doznań. Nie stroni od zwariowanych sytuacji, nie skąpi zabawnych uszczypliwości, zarazem wielokrotnie otula melancholią i refleksjami. Z pewnością nie jest to komedia romantyczna, która mimowolnie zaciera się w pamięci, wręcz przeciwnie – mocno się w niej utrwala, może nawet ożywia wspomnienia, a nawet jeszcze śmielej, klaruje przemyślenia, które zdeterminują odważne posunięcia w rzeczywistości. To ekspozycja uczuć, które tłamszą wciąż zakorzenione pod skórą raniące demony z dzieciństwa, a więc niesiona ostrożnością i obawą przed ponownym zranieniem, ale jednocześnie budowanych na najbardziej pewnym filarze – na nieśmiało rodzącej się przyjaźni.

Z wyczuciem i dostrzegalną empatią, Emily Henry traktuje o zawiłych meandrach miłości i namiętnym pożądaniu, ale portretuje także trudne stosunki rodzinne. Obnaża oddziałujące na dorosłą egzystencję i komponowane relacje międzyludzkie doświadczenia z lat dziecięcych, bez wątpienia rozdzierające serce, ale i podkreślające tym samym bezcenne wartości, za którymi należy zawsze podążać. To książka o konsekwencjach poczucia opuszczenia, niewystarczania i lęku przed byciem dla innych rozczarowaniem, ale i o zdrowym egoizmie, tak często nierespektowanym, o nierezygnowaniu z siebie, swoich pragnień, pasji i choćby najbardziej błahych potrzeb – przedzierająca się przez skomplikowane odmęty ludzkich losów nakreślonych przekonująco, z wiarygodnością i autentyzmem. Także o tym, że esencja słowa „my” zbyt często przesyca klasyczne ujęcie romansu, a przecież powtarzana przez większość osób opowieść o poszukiwaniu swojej drugiej połówki to iście FUNNY STORY. Bo każdy stanowi całość, a druga osoba to tylko nasze uzupełnienie, a nie nasza brakująca część. I cóż, ta powieść zdecydowanie udowadnia, że przeciwieństwa najmocniej się przyciągają – w tym akurat tkwi wyłącznie sama prawda.
Książkę możesz kupić tutaj: KLIKNIJ
Reklama: Poradnia K

Komentarze

instagram @books.cat.tea

Copyright © BooksCatTea