„Zima w zapomnianym schronisku” - Julia Furmaniak
Tytuł: Zima w zapomnianym schronisku
Autorka: Julia Furmaniak
Wydawnictwo: Filia
Gatunek: literatura obyczajowa, powieść zimowo-świąteczna
Data premiery: 23.10.2024
Liczba stron: 352
Data premiery: 23.10.2024
Liczba stron: 352
Opis książki
Jak czas spędzony w odciętym od świata miejscu wpłynie na grupę przyjaciół? Czy ta wyprawa w góry zmieni życie Moniki?Monika po stracie ukochanego narzeczonego postanawia spędzić święta Bożego Narodzenia w Samotni – schronisku górskim, które szczególnie ukochał sobie Michał.
Aleksander wciąż czuje się winny śmierci najlepszego przyjaciela. Wyrzuca sobie, że odpuścił wyprawę w góry, z której Michał już nie wrócił. Wraz z czwórką znajomych dołącza do Moniki, aby w górach uczcić pamięć po zmarłym przyjacielu.
Monikę zachwyca zimowy krajobraz polskich gór, ale nieumiejętnie poruszając się po oblodzonym szlaku, skręca kostkę. Grupa przyjaciół postanawia szukać pomocy w starym schronisku, które na pierwszy rzut oka wydaje się opuszczone. Na szczęście okazuje się, że w starej chacie ktoś mieszka. I mimo że Rafał, właściciel, nie jest skory do pomocy grupie młodych osób, ostatecznie proponuje im nocleg.
źródło: Lubimy Czytać
Recenzja
Osnuta w miejscu okrytym kurzem zapomnienia, ale z własną historią i wyczuwalną duszą. Eksplorująca zakorzenioną w sercu, tęsknotę, która nie pozwala na spojrzenie w przyszłość z nadzieją. Przenikająca zawiłe i nieprzewidywalne ścieżki miłości.
„Zima w zapomnianym schronisku” to powieść obyczajowa otulona śnieżnym puchem, zachwycająca malowniczymi sceneriami, umiejscowiona we wnętrzach wypełnionych ciepłem, które na swój sposób rozgrzewają serce, choć też przywołują bolesne wspomnienia. W tej kreacji skrywa się wyraźny posmak życia, rozdzierających duszę strat i nowych szans, melancholijnych powidoków szczęścia i trudnej do zaakceptowania teraźniejszości. Z czułością, wrażliwością i zrozumieniem, na tle krajobrazów rozciągających się w oddali polskich gór, zaledwie muskając świąteczną atmosferę, Julia Furmaniak dokonuje przejmującej wiwisekcji żałoby i poczucia winy, które determinują losy grupy przyjaciół.
Młodzi, zakochani, przesiąknięci planami na wspólne życie, niestety okrutnie rozdzieleni przez góry – majestatyczne i fascynujące, ale zarazem surowe i zdradliwe. To Boże Narodzenie, dwa lata po stracie narzeczonego, ma stanowić upamiętnienie tej miłości w miejscu, które utrwaliło się wyjątkowo w jego sercu. Los snuje jednak swoje własne plany – niewinny przypadek, a może właśnie przeznaczenie, inicjuje zdarzenie, które rozpocznie emocjonującą konfrontację z uwierającymi smutkami, ale też z krępującymi uczuciami, a finalnie być może z rozczarowującą prawdą. To poruszająca opowieść o ludzkich dramatach, które można oswoić wsparciem, szczerą rozmową, bliskością, miłością i uzdrawiającym wybaczeniem.
Ta powieść nie wybrzmiewa idylliczną magią świątecznego klimatu, nie eksponuje zanurzonych w spokoju rodzinnych kadrów, ale z delikatnością akcentuje celebrację zgodną z własnymi potrzebami. Gdzie istotne nie stają się przestrzeń, błyszczące dekoracje i zastawiony potrawami stół, ale obecność osób, które dzielą z tobą emocje. I właśnie w tym tkwi wyjątkowość tego niewątpliwie najbardziej refleksyjnego momentu w roku. To narracja niespieszna, powłóczyście obnażająca ludzkie uczucia i traumy, bez pośpiechu budująca relacje, choć ostatecznie naznaczona tajemnicą o wstrząsającym dla odbiorcy wydźwięku – nurtującą, prowokującą do domysłów i literacko nierozwikłaną. To bowiem pierwszy tom tej opowieści, wiele zatem w codzienności tych osób może się zmienić. Stara chata, na pozór opuszczona i wizualnie zaniedbana, staje się azylem dla kilku zagubionych dusz, które próbują okiełznać swoje demony – tu bezradność miesza się z oczekiwaniami, ostrożność z pragnieniami, a przeszłość z teraźniejszością splatają się w mocnym uścisku doznań.
Reklama: Filia
Komentarze
Prześlij komentarz