„Cuda na śniegu” - Joanna Szarańska

Patronat medialny i rekomendacja BooksCatTea
Tytuł: Cuda na śniegu
Autorka: Joanna Szarańska
Wydawnictwo: Książnica
Gatunek: literatura obyczajowa, literatura świąteczna, literatura komediowa
Data premiery: 29.10.2025
Liczba stron: 336

Opis książki

Pachnąca igliwiem i otulająca ciepłem nowa książka królowej powieści świątecznych.
Pewnego listopadowego dnia do lokalnego pisemka w Czterech Mostach trafia zagadkowe ogłoszenie.
Poszukiwani są spadkobiercy miejscowego pensjonatu. Wkrótce u jego drzwi stają kandydaci zdecydowani zawalczyć o spadek. A stawka jest ogromna…
"Bajka", pensjonat prowadzony przez małżeństwo Śmieszków, dała się poznać jako miejsce magiczne. W okresie Bożego Narodzenia, przybrana w igliwie, migoczące światełka i kolorowe bombki, przeistaczała się w krainę zimowych cudów.
Każdy, kto choć raz odwiedził to miejsce, na zawsze zachowywał w sobie iskrę gwiazdkowej radości. Niestety, po śmierci żony Aleksander stracił serce do "Bajki", pochował świąteczne ozdoby, zakazał nawet strojenia choinki.
Nie jest zachwycony widokiem gości, a na wzmiankę o spadku wpada w szał, i to wcale nie przedświątecznych przygotowań…
Komuś jednak bardzo zależy, by w Bajce ponownie rozgościł się duch Bożego Narodzenia.
źródło: Lubimy Czytać

Recenzja

Otulona grudniowym śniegiem, który nadaje nakreślonym sceneriom magicznej atmosfery. Z wdziękiem przenikająca ludzkie relacje, które szczodrze naznaczono panoramą komediowych zdarzeń. Emanująca swoistą magią, której źródło tkwi w przedświątecznej aurze krystalizujących się cudów.

„Cuda na śniegu” to ujmująca w swoim refleksyjnym przekazie, urokliwa w zobrazowanym tle, którym uczyniono miejsce spełniające marzenia zarówno dziecięce, jak i skryte na dnie duszy dorosłych, a przy tym iście humorystyczna w stworzonej z pasją narracji literatura świąteczna, która rozgrzewa w sercu kojące ciepło. Ta historia to niezaprzeczalne świadectwo, że Joanna Szarańska to nie tylko prozatorska królowa powieści obyczajowych, ale również eksponujących bożonarodzeniowy klimat – z zaskakującą łatwością ożywia ona czas zanurzony w niewytłumaczalnych czarach, wypełniony aromatem piekącego się piernika, świeżej jodły i dodawanego do kawy cynamonu. Z wyczuciem kreuje baśniowość wplecioną w rozterki codzienności, przytulny nastrój w przestrzeniach skutych szczypiącym w uszy mrozem, aż w końcu rodzinną miłość zakorzeniającą się niespiesznie w sercach zbyt długo przesiąkniętych tęsknotą i smutkiem. Niczym doświadczona życiem bajarka snuje opowieść o wielkich cudach pokrytych warstwą drobnych gestów.

Bajka! Właśnie tak! Pensjonat ulokowany w Czterech Mostach to miejsce iście bajkowe nie tylko z nazwy, naznaczone bowiem pragnieniem prozaicznego szczęścia, kochane jak bezcenny dar, tchnięte duszą, która skrzy się niczym biel śniegu bądź kolorowe światełka na choince. Jednak bezwzględny los odbiera mu dobrą wróżkę, która spowiła go ujmującą magią świąt, a tym samym wydziera z niego świetlność i nadzieję na ponownie rozbrzmiewający w jego wnętrzach szczery śmiech. I tylko jedno omyłkowe ogłoszenie w lokalnej gazecie może wszystko zmienić! Przypadkowe (choć może to nie kwestia zbiegu okoliczności, a zmyślnego pomysłu podstępnego elfa…) poszukiwania spadkobiercy tego malowniczego budynku zainicjują zmiany w życiu wielu osób – samotność i bezradność mogą w końcu przestać okrywać szczelnie niczym całun dojmującą codzienność, a nowe znajomości stać się fundamentem do realizacji tłumionych dotąd potrzeb. Przewrotnie to też moment na zrozumienie, że życie, mimo wielu trosk, uwierających pod skórą emocjonalnych zadr i rzeczywistości dalece odbiegającej od oczekiwań, już stanowi kwintesencję szczęścia. Z właściwą swojej twórczości wrażliwości, ale i żartobliwym sznytem, autorka eksploruje prostotę egzystencji, całość czule okraszając magią nadchodzących świąt.

Tak pięknie i przejmująco o ludzkich emocjach potrafi pisać tylko Joanna Szarańska! Swoim subtelnym niczym misterne płatki śniegu, ale zarazem refleksyjnym jak nostalgia wybrzmiewająca ze śpiewanych kolęd piórem komponuje treści utrwalające się w pamięci, choć przecież wielokrotnie już w literaturze poruszane. To fabularne ujęcie familijnej walki o spadek, którego finalnie nawet nie ma, staje się definicją istotnych wartości – bliskości, troski, wspólnie celebrowanego czasu, życzliwości oraz szczerej pomocy. Tak zwyczajnych w swojej wymowie i niewymagających zaangażowania, a tak często pokrytych warstwą kurzu zapomnienia i odzieranych ze swojej mocy oddziaływania na życie innych. Czasami wystarczy dobre słowo, innym razem wyciągnięta ku człowiekowi dłoń, a nawet możliwość zaaranżowania bombek na świątecznym drzewku według własnej wizji. Wszak siła tkwi w tych pozornie nieznaczących gestach, które dla niektórych mogą znaczyć tak wiele. Ba! Nawet wszystko! Ta pokrzepiająca opowieść to z ekspresją uświadamia, a przy tym dostarcza doznań wywołujących na twarzy szeroki uśmiech i pozwala na melancholijne zatracenie się w otchłani swoich uczuć. Oprószony zimowym puchem pensjonat stanie się azylem nie tylko dla osobliwej rodziny Śmieszków, w którym odkryją posiadane już bogactwa, ale także dla samego odbiorcy, który z rozczuleniem wysłucha tej rozkosznie klimatycznej bajki o miłości, przyjaźni i wsparciu nawet od obcych sobie osób. Tam nie tylko krzyżują się cztery mosty, ale również ludzkie ścieżki, dotąd zasypane pod śniegiem zagubienia.
Książkę możesz kupić tutaj: KLIKNIJ
Reklama: Książnica

Komentarze

instagram @books.cat.tea

Copyright © BooksCatTea