„Nie zabiłam” - Klaudia Muniak



Tytuł: „Nie zabiłam”
Autorka: Klaudia Muniak
Wydawnictwo: Czwarta Strona Kryminału
Gatunek: thriller psychologiczny | medyczny
Data premiery: 22.02.2023
Liczba stron: 320

Opis książki

Twierdzi, że nie zabiła. ale przecież już raz popełniła zbrodnię.
Trzydziestoczteroletnia Sabina Gancarek nie mała łatwego dzieciństwo, a teraz przeżywa równie trudną dorosłość. Kiepsko odnajduje się wśród ludzi, nie ma rodziny i pracy, a zaburzenia depresyjno-lękowe próbuje opanować za pomocą leku, który dopiero niedawno wszedł do użycia. Z uwagi na możliwe efekty uboczne zażywający go pacjenci pozostają pod obserwacją.
Gdy w wyniku brutalnego morderstwa ginie kobieta odpowiedzialna za zwolnienie Sabiny z pracy, bohaterka trafia na celownik policji. Czy terapia, której się poddała, mogła obudzić mroczną część jej natury? Gdzie Sabina była w noc morderstwa i gdzie będzie, gdy… dojdzie do następnego?
Klaudia Muniak opowiada o lęku wobec nowinek medycznych i o tym, jak wychowanie w przemocowej rodzinie wpływa na dalsze życie. To thriller, którego czytanie wywołuje jeden skutek uboczny – sprawia że wszystko inne schodzi na drugi plan.
źródło: Lubimy Czytać

Recenzja

Z intensywnością wikłająca zmysły w sieć enigmatycznych zbrodni. Obrazująca nieprzeniknioną czeluść nowoczesnej medycyny. Zmyślnie mącąca w odczuciach czytelnika, w obliczu zatarcia widocznej granicy między rzeczywistością a iluzją.

„Nie zabiłam” to przemyślany w najdrobniejszych detalach thriller psychologiczny, śmiało wkraczający w realia tajemnic farmakoterapii. Podszyta niepewnością i zawsze niepewnymi efektami, których nigdy nie można szczelnie określić, staje się doskonałą przestrzenią do kreacji fabuły pełnej nieoczywistych zdarzeń i nieobliczalnych zachowań. Złożona osnowa bezsprzecznie uzależnia piętrzącymi się niewiadomymi. Zauważalnie intryguje niespiesznie obnażanymi sekretami z przeszłości. I wreszcie machinalnie kusi, by odważnie snuć własny schemat dokonywanych morderstw. Tworzy mroczą aurę, lepiącą się do fabularnie przemierzonych ścieżek, precyzyjnie potęgowane ze strony na stronę napięcie i ewidentną świadomość, tkwiącego niezwykle blisko zła – mieszanina paranoicznych emocji zdecydowanie nie pomaga jawnie wskazać jego źródła.

Klaudia Muniak buduje na kartach swojej książki widowiskowe zjawisko – pozwala meandrować po przypuszczeniach bohaterki, zgłębiać jej dojmujące obawy, że bolesna historia z dzieciństwa znów zatoczyła koło. Komponuje wizje napawające usilnym pragnieniem ich interpretacji, tym samym konstruuje wielowarstwowy portret psychologiczny, którego wiwisekcja ukazuje wciąż nie do końca zbadane możliwości ludzkiego umysłu. Nieprzewidywalnego, zawsze osnutego mgłą hipotez.

Z empatią i sugestią refleksyjnych tonów, autorka wizualizuje bolesny ślad na psychice dorosłego, odciśnięty traumami z okresu dziecięcego. Uwypukla uformowaną na fundamencie nieustannej przemocy osobowość, zarazem brutalnie otwierając oczy na skoncentrowane w otaczającej nas scenerii tendencje fizykalnej i słownej agresji. Paralelnie oswaja choroby duszy, zdejmuje całun piętna, który otula ich leczenie. Zdziera z potrzeby pomocy wstyd – to tytuł, który zapewnia mocne doznania, silnie trzyma w uścisku zafrapowania, ale podnosi też problematykę społeczną chorób psychicznych, nadal zakleszczoną w ramach zażenowania i dyskomfortu.

Niesiona na dwa głosy treść, inscenizowana z perspektywy młodej kobiety z zaburzeniami depresyjno-lękowymi i próbującego dotrzeć do prawdy śledczego, który mimowolnie nadaje fabule kryminalnego posmaku, zmierza do zatrważającego finału. Z pewnością oczekiwanego w innym kształcie, nie tak raniącego. W ostatecznym ujęciu doskonale jednak odzwierciedlającego przysłowie, że „dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane”. Tytuł wybrzmiewający echem dramatycznej młodości i teraźniejszości, gdzie nie można ufać nawet sobie. Aluzyjny, mętny, dwuznacznie oddający rzeczywistość – niezaprzeczalnie warty uwagi.
Książkę możesz kupić tutaj: KLIKNIJ

Komentarze

instagram @books.cat.tea

Copyright © BooksCatTea