„(Nie)pożądane” - Marta Bańkowska-Skoczeń, Jarosław Mikołaj Skoczeń
Tytuł: (Nie)pożądane
Autorzy: Marta Bańkowska-Skoczeń, Jarosław Mikołaj Skoczeń
Wydawnictwo: BigMind
Gatunek: literatura obyczajowa, literatura piękna, romans
Data premiery: 01.06.2024
Liczba stron: 242
Gatunek: literatura obyczajowa, literatura piękna, romans
Data premiery: 01.06.2024
Liczba stron: 242
Opis książki
Czy można wierzyć własnemu umysłowi? To pytanie, z którym zostawia czytelników zarównopowieść „(Nie)pożądane”, jak i monodram, który zainspirował jej powstanie.
Helena i Jasmina – bohaterki powieści – to skrajnie różne osobowości. Helena mierzy się z
depresją i lękiem. Desperacko poszukuje czegoś, co sprawi, że jej egzystencja będzie bardziej
znośna. Jasmina prowadzi intensywne życie i czerpie z niego pełnymi garściami. Jest
świadoma swojej atrakcyjności i śmiało eksploruje własną seksualność. Losy dwóch tak
różnych od siebie kobiet są splecione w zaskakujący sposób. Każda z nich inaczej odbiera
świat, każda ma inne pragnienia. Podążając za pełną napięć opowieścią prowadzoną z
perspektywy obydwu bohaterek, czytelniczki i czytelnicy odkryją, że łączy je o wiele więcej niż
obsesyjna potrzeba miłości.
źródło: Lubimy Czytać
Recenzja
Eksplorująca zawiłe meandry umysłu, którego wciąż naukowo nie sposób poddać kompleksowej analizie. Z wrażliwością obrazująca codzienność z dojmującą chorobą duszy. Przesiąknięta absorbującymi emocjami, które śmiało prowokują do refleksji.
„(Nie)pożądane” to sensoryczna i sensualna powieść balansująca na pograniczu dramatu i romansu, którą zaaranżowano z wyraźnym podkreśleniem warstwy psychologicznej. Powiązanie między kobiecymi narracjami można niewątpliwie odkryć już po kilkunastu stronach lektury, ale to nie w nieświadomości tej więzi między kreacjami tkwi nurtujący wydźwięk tej historii. On wybrzmiewa w niuansach psychiki człowieka, w obrazie pułapki, którą może stać się głowa, w implikacjach odebrania przez zmysły kontroli. To kompozycja niepozorna w obliczu objętości treści, zauważalnie kameralna i intymna, utrwalona w ostrożnych gestach i skąpych słowach, ale rozpisana niezwykle wnikliwymi piórami. Będąca prozą, która pozostawia po sobie ślad, która inspiruje do rozmyślań nad złożonością ludzkiej natury i tworzonymi relacjami.
Helena i Jaśmina. Jedna uosabiająca życiowe zagubienie, które wznieca w niej bezsilność, druga z rozkoszą czerpiąca z nieskrępowanych uciech egzystencji. Obie ulegające skrajnościom, obie przynależne zakorzenionym w duszy pragnieniem miłości, obie łaknące pobudzających doznań. Te dwie perspektywy zmyślnie się przenikają i uzupełniają, choć stają się przecież wizualizacją całkowicie odmiennych osobowości, elementów prozy dnia, aż w końcu emocji. I na fundamencie opowieści o tych dwóch kobietach ta proza traktuje również o psychicznej kondycji społeczeństwa, o trudnej i skomplikowanej drodze do wyrwania się ze szponów depresji, o obsesjach samoistnych, ale i intencjonalnie potęgowanych, sugestywnie intensyfikowanych przez uzależnienia. Finalnie porusza, zatrważa, odbiera zaufanie do własnych myśli i czynów, muska z wyczuciem kruchość naszej pewności.
To swoista wiwisekcja uwierających, choć nie do końca odczuwalnych traum, uśpionych w podświadomości demonów. I zarazem to literatura uświadamiająca istotę przedzierania się przez bolesne doświadczenia, ich oswajanie na fotelu terapeuty, poszukiwania pomocy nadal współcześnie uznawanej za wstydliwą i naznaczoną piętnem obłędu. O samotności, która czasami w rozpaczy prowadzi do ostateczności, determinuje pochylenie głowy przed losem ze słowami: „wygrałeś, poddaje się”. Aż wreszcie o miłości, która raz rozpalona w sercu już tam pozostaje – umysł to podstępna materia, ale w starciu ze szczerymi uczuciami traci swoją dyktaturę. Trudno nie pogrążyć się po przełożeniu, jakże wymownej i przesiąkniętej impresjami, ostatniej strony tej książki w kontemplacyjnym nastroju, nie ulec melancholijnej osnowie, z obawami nie spojrzeć w czeluść własnej tożsamości, w otchłań własnych pragnień i potrzeb. Nie zatracić się z pasją w tej fascynującej podróży po meandrach psychologii.
Reklama: Wydawnictwo BigMind
Komentarze
Prześlij komentarz