„Medea z Wyspy Ognia” - Magda Knedler

Tytuł: Medea z Wyspy Ognia
Cykl: Medea Steinbart (tom 2)
Autorka: Magda Knedler
Wydawnictwo: Zwierciadło
Gatunek: literatura obyczajowa, literatura piękna
Data premiery: 19.06.2024
Liczba stron: 320

Opis książki

Miłość i zdrada w cieniu okrutnej wojny.
Breslau lata 1914–1918.
Po tragicznych wydarzeniach w pałacu Falkenberg i konflikcie z Johannem Medea przenosi się do Breslau. Mieszka tam wygodnie, ale nie jest szczęśliwa. W trudnych chwilach pomaga jej psychiatra Horst Achilles Lange. Między nimi rodzi się uczucie i oboje planują wspólną przyszłość.
Tuż przed wybuchem pierwszej wojny światowej Horst dostaje list od przyjaciela, któremu postanawia pomóc. Medea zostaje sama w Breslau. Ukochany wyrusza w kierunku frontu wschodniego i słuch o nim ginie. Nikt nie wie, co się z nim stało, a on sam nie ma pojęcia, że zostawił w mieście, przekształconym teraz w twierdzę, nie tylko narzeczoną. Bohaterka czeka na niego tak długo, jak może, ale w końcu jest zmuszona do radykalnych działań i musi zupełnie zmienić swoje życie. Ostatecznie to rok 1914 i kobieta wciąż ma niewielkie możliwości.
Czy Medea odnajdzie szczęście? Czy dowie się, co spotkało Horsta? I czy jej były mąż, Johann Westhoff, na pewno o niej zapomniał? 
źródło: Lubimy Czytać

Recenzja

Zanurzona w bolesnej tęsknocie, która wypełnia każdy kolejny dzień podszyty niepokojącą niepewnością. Obrazująca kobiecą wytrwałość, niezłomność i zuchwałość w czasach, w których próbowano je stłumić. Osnuta ponurym cieniem jednego z najbardziej okrutnych okresów w dziejach ludzkości.

„Medea z Wyspy Ognia” to powieść niesiona lirycznym, ale i niepozbawionym esencjonalności piórem literatury pięknej, która staje się finezyjną kompilacją wytworu wyobraźni i historycznych powidoków, która na tle przywołanych wielkich nazwisk i newralgicznych wydarzeń traktuje o życiu kobiety przesiąkniętej poczuciem winy. I zarazem to swobodna interpretacja, swoista wariacja prozatorska antycznego mitu, który autorka muska z czułością i wyczuciem, dostarczając rozkosznego ukontentowania przy doszukiwaniu się eterycznych nici powiązań między obiema odsłonami. Trudno nie zachłysnąć się wyrafinowaną, duszną, a wręcz oniryczną narracją, którą operuje z wdziękiem Magda Knedler, trudno nie ulec pęczniejącym emocjom, które namiętnie rezonują w duszy. Aż wreszcie nie sposób nie współodczuwać smutku, który tak intensywnie emanuje z odmalowanego portretu kobiecej niesprawiedliwości.

Medea, Meda… Czy można odczarować opowieść imienia, czy można przerwać osobliwą klątwę, która w nim tkwi, czy można skomponować wyzuty z negatywnych impresji jego wydźwięk? To fabularne ujęcie to refleksja nad poszukiwaniem swojej tożsamości, nad przedzieraniem się w czeluść swojego rodzinnego dziedzictwa, niejako konfrontacja z zakotwiczonymi w sercu demonami z przeszłości – kontynuowana, ale bez wątpienia pogłębiona i eksplorowana z jeszcze większą żarliwością. Eskalacji ulegają również społeczne nastroje potęgowane widmem nieuchronnego konfliktu zbrojnego, następnie codziennym jarzmem fortyfikacji, ale i wzbierającą w kobietach żądzą równouprawnienia, walki o prawa, godność i wielowarstwową niezależność. Z wyczuwalną determinacją i pasją, autorka na fundamencie historii o strachu przed zatraceniem się w otchłani szczęścia opowiada również o zainicjowanych na początku XX wieku zmianach w przestrzeni politycznej, o rodzących się nadziejach na większe możliwości oddziaływania na rzeczywistość, zarazem eksponując bezwzględność wojennej zawieruchy, która niszczy, odbiera i naznacza.

Z właściwą swojej twórczości wrażliwością, Magda Knedler nakreśla spowite permanentnym lękiem o jutro realia, ale przede wszystkim z wnikliwością tworzy kreację tytułowej Medei, to ona stanowi solidny filar do uwypuklenia całej palety sugestywnych emocji i trudnych wyborów. Inspirując się antyczną przypowieścią, autorka urzeczywistnia w kobiecie mozaikę kontrastów – erudycję, która staje się jej zaletą i przekleństwem, świadomość swojej klasowej przynależności, ale nie wiedzę o rodzinnych korzeniach, daje zakosztować radości, ale i zakotwicza obawę przed odczuwaniem szczęścia, spowija empatią, ale i wątpliwą moralnością. Lokuje w wielu miejscach, otacza wieloma mężczyznami, roztacza wokół wiele pytań, dryfując między narracją snutą z dosadnością i delikatnością. Ożywia postać, którą każdy będzie postrzegać z własnej perspektywy, bazując na własnych doświadczeniach, pojmować niejednoznacznie niczym liczne wersje tego fascynującego mitu. Odziera z Medei jej negatywną symbolikę i wizualizuje wizerunek na nowo, osadzając w równie niesprawiedliwej dla kobiet rzeczywistości – właśnie w tej przejmującej i absorbującej zawiłości tkwi kunszt tej literatury. To iście elektryzująca gra z przeznaczeniem, w której położono mocny nacisk na burzliwe scenerie epoki.
Książkę możesz kupić tutaj: KLIKNIJ
Reklama: Zwierciadło

Komentarze

instagram @books.cat.tea

Copyright © BooksCatTea