„Pięć odcieni miłości” - Karolina Wilczyńska
Tytuł: Pięć odcieni miłości
Autorka: Karolina Wilczyńska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Gatunek: literatura obyczajowa
Data premiery: 26.02.2025
Liczba stron: 320
Gatunek: literatura obyczajowa
Data premiery: 26.02.2025
Liczba stron: 320
Opis książki
Pięć kobiet, jeden dom i weekend, który wszystko zmieni.Jagoda, 43-letnia programistka, postanowiła wywrócić swoje życie do góry nogami, dlatego kupiła dom na wsi. Dwa tygodnie przed walentynkami jeszcze bardziej doskwiera jej samotność, ma dość czekania na wiadomość, która nie nadchodzi, więc na facebookowej grupie „Kobiece pogaduchy” zamieszcza nietypowe ogłoszenie. Zaprasza do siebie na weekend kobiety, które chcą uciec od sercowych problemów i wszechobecnego walentynkowego szaleństwa.
W jej domu pojawiają się: Mirella, Hanna, Elwira i Wiktoria. Cztery zupełnie różne kobiety z całkowicie odmiennych światów. Między nimi wyczuwalny jest dystans, ale splot kilku nieprzewidzianych okoliczności sprawia, że są na siebie skazane. Kolejne wspólnie spędzone godziny doprowadzają do tego, że mury niechęci zaczynają pękać, a każda z kobiet wyjawia, z jakim bagażem przyjechała. Dzieli je niemal wszystko, ale łączy jedno – doświadczenie miłości, która potrafi przybierać różne oblicza.
Jaki sekret skrywa każda z kobiet? Jak potoczą się ich losy i co wyniknie z tego niecodziennego spotkania?
Poznaj wyjątkowe kobiety, które mimo przeciwności losu i trudnych doświadczeń znajdują siłę, by walczyć o siebie i własne szczęście.
źródło: Lubimy Czytać
Recenzja
Z wrażliwością i czułością obnażająca tłumione na dnie duszy kobiece pragnienia. Eksponująca bolesne doświadczenia, które można przekuć w źródło siły. Odmalowująca portretach psychologiczne barwami życia.
„Pięć odcieni miłości” to otulająca i kojąca emocjami powieść obyczajowa, która z wysublimowaną delikatnością, ale i zauważalnym humorem przenika definicję samotności. Traktuje o solidarności, wsparciu i motywacji, a przy tym inspiruje do otwartości na nowe relacje – czasami łatwiej bowiem o zwierzenia przed obcymi sobie osobami. Ociekająca miłosną słodyczą atmosfera walentynkowej celebracji stanie się dla pięciu pań newralgicznym momentem do konfrontacji ze swoimi rozterkami, codziennymi bolączkami, ale i uwierającymi od lat dylematami. Tylko one, urokliwy domek w wiejskiej scenerii i… prowokująca do wyznań śnieżyca.
Iście wiosenna okładka z ujmującym kwiatowym ornamentem jednak doskonale odzwierciedla treść umiejscowioną w pokrytej zimowym puchem przestrzeni! To bowiem pora roku będąca synonimem nowych początków, a przy tym zwiastunem nadchodzących zmian. I właśnie ten jeden weekend, zaaranżowany z szaleństwem i spontanicznością, wpłynie na losy pięciu, tak skrajnie różnych i egzystujących w odmiennych realiach, kobiet. Skuszone wizją ucieczki od przytłaczającej i spowitej problemami prozy dnia, pakują w swoje walizki emocje i doświadczenia, by na dwa dni zapomnieć o swoich dramatach pod dachem nieznajomej z internetowej grupy. Tak inne, a tak bardzo podobne w swoich uczuciach i skrywanych w sercu oczekiwaniach – wszak trudno o bardziej uniwersalną impresję niż miłość. To ona staje się płótnem do wyeksponowania nie pięciu, ale niezliczonych jej odcieni…
To proza, która wzbudza wzruszenie, ale i szczery uśmiech na twarzy, naznaczona uskrzydlającą nadzieją i wybrzmiewająca odkrywaną niespiesznie siłą do walki o swoją przyszłość. Niby oddana z ujmującą prostotą, ale intensywnie angażująca w sugestywnie ożywiającą się bliskość i tkane nici intymności między jeszcze parę godzin wcześniej niewiedzącymi o swoim istnieniu paniami. To treść eteryczna w swoim przekazie, ale i charakterna w ujęciu, subtelna, jak i zadziorna, uświadamiająca i zarazem rozgrzewająca ciepłem – w końcu to opowieść o ulokowanych w jednym domu pięciu kobiecych wizerunkach, nie może być zatem mdło i bez polotu! Karolina Wilczyńska z rozmachem, ale też nie szczędząc czułości, kreuje ludzkie doznania mniej i bardziej przejmujące, ale finalnie akcentujące prawdę starą niczym świat – siła niezaprzeczanie jest kobietą. Natomiast los tak zmyślnie splata egzystencjonalne ścieżki, że każda relacja, nawet ta krótka i ulotna, pozostawia w życiu ślad, może stać się bezcennym doświadczeniem, wręcz lekcją i istotną inspiracją.
Reklama: Czwarta Strona
Komentarze
Prześlij komentarz