„Życie do liftingu” - Karolina Wilczyńska
.jpg)
Tytuł: Życie do liftingu
Cykl: Salon prawdziwego piękna (tom 1)
Autorka: Karolina Wilczyńska
Wydawnictwo: Filia
Gatunek: literatura obyczajowa
Data premiery: 29.10.2025
Liczba stron: 312
Gatunek: literatura obyczajowa
Data premiery: 29.10.2025
Liczba stron: 312
Opis książki
Czasem największą odwagą jest otworzyć serce na nowo.
Weronika w pośpiechu porzuciła Londyn i wróciła do rodzinnych Kielc z dwiema walizkami i raną w sercu.
Próbuje zacząć od nowa – marzy o własnym salonie stylizacji paznokci, poznaje niezwykłych ludzi i mierzy się z przeszłością, która nie daje o sobie zapomnieć.
Czy w mieście pełnym wspomnień i tajemnic znajdzie odwagę, by zaufać sobie i innym?
Gdy konkurencja staje się zagrożeniem, a miłość przychodzi nie w porę, Werka musi zdecydować, co jest dla niej naprawdę ważne. Czy można zbudować nowe życie, nie oglądając się za siebie? I ile trzeba odwagi, by wybrać własną drogę?
źródło: Lubimy Czytać
Recenzja
Afirmująca spontaniczną odwagę do powzięcia spektakularnych życiowych zmian. Z czułością eksplorująca kobiece rozterki, rozczarowania i niepewności. Eksponująca siłę do walki o swoje szczęście, której należy się w sobie doszukać, okrywając zarazem bolesne wspomnienia kurzem zapomnienia.
„Życie do liftingu” to subtelna w swojej narracji, niespieszna w przywoływanych wydarzeniach, ale za to intensywna w zaakcentowanym przekazie literatura obyczajowa – z wrażliwością obrazująca nie tylko inspirujące treści, ale również uwypuklająca ludzkie słabości, z którymi z łatwością można się utożsamić. Tym samym ta opowieść nabierająca życiowej wymowności, stająca się prozatorskim drogowskazem, który ukradkowo wskazuje kierunek dalszej egzystencjonalnej drogi, kiedy dotąd uporządkowana rzeczywistość ulega bezpowrotnemu zniszczeniu. I właśnie to zdefiniowany w tym fabularnym ujęciu powrót do rodzinnego miasta z naznaczonego żalem Londynu, który przy tym absolutnie nie staje się synonimem ucieczki, ale śmiałych zmian, buduje fundament tej historii. Karolina Wilczyńska na kartach swojej nowej serii intencjonalnie podkreśla, że osnuwające nowe doświadczenia niczym ponury cień powidoki przeszłości mogą być źródłem wartościowej lekcji od losu, ale nie powinny determinować strachu przed zatraceniem się w kolejnych doznaniach w przyszłości.
Złamane serce uwiera niczym podskórnie zakorzeniona zadra. Nie pozwala na ponowne zaufanie, odbiera pewność siebie, ale też czasami implikuje impulsywne decyzje. Jednak nie sposób skryć się przed dramatycznymi wspomnieniami nawet na końcu świata, otulić mgłą niepamięci wciąż żywej przed oczami sceny jawnego skrzywdzenia, nawet definitywne oderwanie się od obecnej codzienności nie uleczy goryczy w duszy. Karolina Wilczyńska traktuje o akceptacji swoich traum, oswajaniu wyzwań od losu i hardej konfrontacji z kolejnymi problemami dorosłości – zaczynając od poszukiwań miejsca zamieszkania, przez zawiłości własnej działalności gospodarczej, po skomplikowane stosunki damsko-męskie. Meandruje w tej spokojnej w kreacji, choć niewątpliwie intensywnej w skomponowanych emocjach, między ludzką życzliwością a zawiścią, przyjaźnią a miłosnymi relacjami, zdradą a lojalnością. Niczym na wzorniku, na którym prezentują się kolory lakierów w salonie kosmetycznym, odmalowuje całą paletę uczuć ze wszystkimi ich odcieniami. Burzliwa w trudnych przeżyciach historia Weroniki to ujmująca kwintesencja końca, który można stać się nowym, lepszym początkiem – prawdziwe piękno to nie bowiem zewnętrzna powłoka, ale niedostrzegalne wnętrze, a metaforyczny lifting może odmienić także prozę dnia, nie tylko oblicze dojrzałej twarzy.
Ta treść wręcz emanuje kobiecymi przyjemnościami – w końcu to fabuła zaaranżowana zasadniczo w przestrzeni przytulnego salonu stylizacji paznokci! Autorka z urokiem ożywia miejsca z duszą, które odziera ze współczesnej surowości, perfekcyjności w doborze dodatków czy zimnych akcentów komercyjności. Na tle kieleckich scenerii portretuje sklepy, w których można nabyć nietuzinkowe przedmioty, jadłodajnię z domowym klimatem, aż w końcu ten wymarzony i upragniony dla Werki azyl, który nie tylko dba o pielęgnację dłoni, ale też staje się chwilą wytchnienia i źródłem zrozumienia dla każdej jej klientki. To nie dekoracje i nowoczesna estetyka stanowią o usłudze – ciepła atmosfera, pragnienie wysłuchania, a czasami dobra rada mogą stać się remedium na smutek równie pomocnym, co błyszczący się ulubionymi barwami brokat na paznokciach. Karolina Wilczyńska z melancholią wywinduje ludzką dobroć, taką altruistyczną i całkowicie bezinteresowną, która mimowolnie stanowi kontekst do niebanalnego splatania ludzkich ścieżek. Z prostotą słów i mądrością refleksji kreśli opowieści bliskie sercu i znajome myślom, do których ochoczo chce się wracać niczym do sprawdzonego już salonu piękności – ta proza to również obietnica relaksujących chwil, przyjemnej zabawy, a finalnie satysfakcjonującego efektu.
Reklama: Filia



Komentarze
Prześlij komentarz