„Wszyscy zakochani nocą” - Mieko Kawakami
Tytuł: Wszyscy zakochani nocą
Autorka: Mieko Kawakami
Wydawnictwo: Mova
Gatunek: literatura piękna
Data premiery: 25.09.2024
Gatunek: literatura piękna
Data premiery: 25.09.2024
Liczba stron: 288
Opis książki
Co to znaczy być kobietą we współczesnej Japonii.Fuyuko jest niezależną korektorką. Ma trzydzieści cztery lata i całkowicie poświęca się pracy, wyszukując najdrobniejsze błędy w tekście. Nad jej zleceniami czuwa przebojowa Hijiri i w zasadzie to jedyna osoba, z którą Fuyuko utrzymuje kontakt. W lustrzanym odbiciu staje twarzą w twarz ze zmęczoną i pozbawioną ducha kobietą, której nie udało się przejąć kontroli nad własnym życiem. Chciałaby coś zmienić, ale nie wie jak. Alkohol pozwala jej uwolnić się od samej siebie. Punktem zwrotnym okazuje się przypadkowe spotkanie mężczyzny, który opowiada jej o pięknie światła, muzyki klasycznej i widzi w niej coś, czego nikt inny wcześniej nie zauważył.
źródło: Lubimy Czytać
Recenzja
Przenikająca świadome wyobcowanie społeczne, które we współczesnych świecie szybkich relacji staje się osobliwe. Bezkompromisowo obnażająca zakorzeniony w duszy krytycyzm, zuchwale intensyfikowany przez obcych, któremu nieustannie boleśnie ulegamy. Obrazująca drogę do oswojenia własnych emocji – sugestywnie tłumionych, usilnie wyciszanych.
„Wszyscy zakochani nocą” to japońska powieść snuta niespiesznie, sugestywnie i spokojnie przywołująca prozaiczne kadry, w których należy się doszukiwać refleksji. Utkana z metafor, zanurzona w głębi przekazu, ale i wizualizująca zdarzenia codzienne, ewidentnie rutynowe, którą wyeksponowano przystępną, nieskomplikowaną narracją, tak przecież odbiegającą od pióra literatury pięknej. To proza przedzierająca się przez życie kobiety, która intencjonalnie izoluje się od innych. Tym samym to wnikliwa, choć nie do końca treściwa w detale wiwisekcja samotności, która przytłacza nie tylko dryfujących przez egzystencję w pojedynkę, ale również w tłumie, a nawet mając u boku najbliższych.
Doskonała w swojej korektorskiej pracy, zawodząca towarzysko, wygłuszająca zmysły alkoholem, stroniąca od konfrontacji z własnym odbiciem, uczuciami, pragnieniami – to właśnie Fuyuko, kobieta po trzydziestce we współczesnej Japonii. Czasami potrzeba lat pracy nad ukojeniem tkwiących w sercu demonów, na zdarcie nałożeń powłoki bezpieczeństwa, tego swoistego pancerza, którym okrywa się wrażliwość, na dojrzenie do zmian. Jednak niekiedy wystarczy moment, ten niespodziewany impuls, który mimowolnie zainicjuje to wszystko. Wręcz natychmiastowo, z prędkością światła, a w tej fabule stanowiący piękne i ujmujące odniesienie, które prowokuje do jego odkrycia. Jedno spotkanie, jeden niekomfortowy incydent, jeden tajemniczy mężczyzna ożywiają dotąd uśpione emocje, pogrzebane namiętności, przyćmione monotonią skrawki ulotnych przyjemności. Dostrzega to, na co samemu miało się mimochodem przymknięte oczy.
Z czułością, ale i wyczuwalną melancholią, Mieko Kawakami tworzy uniwersalną mozaikę trosk, społecznych oczekiwań, narzucanych ról i otwartego, wyzutego z empatii wyrażania najbardziej krzywdzących opinii. Eksploruje nie do końca wyraziste rozważania o życiu, za to z jaskrawością akcentuje bezwzględną szczerość, ale i podkreśla zbawienny, uzdrawiający rozszalałe myśli wpływ innych na postrzeganie swoich wartości. To niejako historia-lustro, w której odbiciu każde zobaczy własną prawdę, zaduma się na swoją definicją smutku, zatroska nad nakreślonym ujęciem samotności i zamyśli nad utożsamieniem go z posiadanymi doświadczeniami. Bo przecież we wszystkich tkwią takie niezagojone zadry z przeszłości, które nie pozwalają zaangażować się całkowicie w teraźniejszość. Bo każdemu zdarza się delegować podjęcie decyzji na innych, by ich ewentualny rozczarowujący efekt nie bolał tak bardzo. Bo nie ma osoby, która na pewnym etapie życia nie byłaby zakochaną nocą.
Reklama: Mova
Komentarze
Prześlij komentarz